Książka „Chłopiec z latawcem” dla części klubowiczów okazała się dość trudną lekturą, dlatego nie wszyscy przeczytali ją do końca. Jednak ci, którym udało się dotrzeć do ostatniej strony, byli usatysfakcjonowani. I to własnie na nich spoczywał ciężar rozmowy o książce. Wywiązali się wspaniale z tego zadania. Przybliżyli treść książki, zwrócili uwagę na jej istotne elementy, scharakteryzowali postacie, opisali życie w Afganistanie, różnice społeczne w tym kraju, ocenili postępowanie bohaterów. Tak barwnie zaprezentowali powieść, że słuchający poczuli, jakby też ją czytali. Rzeczywiście była to zbyt skomplikowana lektura dla młodych czytelników, którzy po prostu mają jeszcze zbyt mało wiedzy i obycia literackiego, aby ją dobrze interpretować. Jednak stwierdzili, że spotkania DKK są po to, aby mieć kontakt z nieco trudniejszymi książkami, skłaniającymi do refleksji i własnych przemyśleń. Bardzo cieszy wsnucie takiego wniosku, co świadczy, że młodzież widzi różnice między literaturą komercyjną a książkami przeznaczonymi dla bardziej wyrafinowanego czytelnika.Spotkanie jak zwykle przebiegało w miłej atmosferze przy słodyczach i babeczkach domowego wypieku.
